1 luty
Komentarze: 7
Bylem wczoraj na randce :) Bylo bardzo fajnie. Poszedlem z chlopakiem z ktorym od jakiegos czasu sie widuje. Aby bylo smiesznie to umowilismy sie pod jednym z CH w Sz-nie. Gdzie to przypadkiem znalazl sie tez Maciej. Na poczatku nie wiedzialem czy nas zobaczyl, ale ja wolalem "zmienic lokal" - poszlismy to kawiarni ktora to znajdowala sie kolo CH. No i tu zaczyna sie historia. Maciek przyszedl tam z Pawlem. Usiedli i ani sie nie przywitali, ani be ani me. Ja idac pozniej do toalety podszedlem do nich i sie przywitalem. Nastepnie ja zmienilem lokal i poszliwmy juz nie na kawe, ale na piwo. Siedzac na tym piwie dostalem smsa od Macka: Tesknie za Toba. Rozbawialo mnie to, pozniej jeszcze zadzwonil i chcial mnie zaprosic do kina, kolacje itd. W kazdym razie mi sie tak dobrze siedzialo na piwie ze stracilem poczucie czasu i do domu wrocilem okolo 22. W domu dopiero dowiedzialem sie ze Maciek widzial nas w CH i celowo wybral to miejsce na spotkanie z Pawlem - niech mu tam bedzie. Kladac sie spac, bardzo chcial abym sie do niego przytulil i co najsmieszniejsze chcial abym zostal i sie nie wyprowadzal, mowiac szczerze to widzialem ze nagle stal sie o mnie zazdrosny i nawet kiedy mowilem o rzeczach "przez ktore sie rozstalismy" to je bagatelizowal. Smieszne. Natomiast dzis, umowilem sie tez z Damianem (kolega z wczoraj). Milo mi sie spedza z nim czas, wiec dlaczego nie? Wracajac jeszcze do dnia wczorajeszego - do domu wrocilem taki szczesliwy i rozradowany jak dawno temu nie bylem.
Dodaj komentarz