lip 20 2006

czwartek


Komentarze: 3

A jutro piątek. Weekendu początek. Czekam na wolne jak Polska na wodę. Upały 34 stopnie... Śnię o plaży i Bałtyku. Wczorajszy dzień minął tak szybko jak się pojawił. Wizyta Naczelnego Pajaca Firmy (czytaj mojego dyrektora) była jak zwykle zabawna. Przyjeżdża często rano, prosi o kawę, gdy mu ją podamy i usiądziemy razem omówić plan dnia zawsze oblizuje starannie łyżeczkę z każdej strony. Jest dość gburowaty. Ma specyficzne poczucie humoru, wciąż opowiada o majtkach. Gdy ktoś wykona coś niestarannie komentuje: 'mam nadzieje, że majtki pan zmienia częściej niz... (i tu pada przykład)'. Dość o pajacu. Opis wyszedł za bardzo soft. To naprawdę nieprzyjemny gość.

faust : :
online essay
06 października 2011, 15:54
po pierwsze nie ma teatru kukielkowego tylko lalkowy, a na palcu nie ma kukielek tylko pacynki, !!! wiec jesli o czyms piszesz to miej jakiekolwiek pojecie...
22 lipca 2006, 18:28
Hmmm....zajrzałem tu dziś i troche się zdziwiłem, że jest notka, nawet dwie. Widać zmiane autora...wiem, że rozłąki pomagaja w miłości, aczkolwiek nie zawsze. Jednak jakoś miło mi, że razem jesteście. Co do szefa, to z reguły tak jest, ze jest to osoba, która się wszystkiego czepia. No nic pozdrawiam Was i życzę spokojnego, miłego weekendu
20 lipca 2006, 21:18
Fakt... Dyrektor debil - znam osobiscie. No i nowa szata graficzna :)

Dodaj komentarz