sty 11 2006

Praca...


Komentarze: 5

Dzis w pracy, przeglądałem blogi innych, a także chciałem troszke „upiększyć” swój. I poniekąd na nieszczęście mój kolega z pracy przyuważył, ze mam bloga i go sobie skrobię. Mam nadzieje ze nie będzie chciał „go odnaleźć”, a co gorsza czytać. Wiadomo jak jest – nietolerancja itp. a z pracy można wylecieć dzis latwo, tym bardziej ze pracuje w takiej firmie gdzie ludzi zwalniano za mniejsze „przewinienia”. Jednakże pocieszam się faktem, iż być może nie będzie chcialo szukac mu się mojego bloga, pozniej go czytac itd. Poza tym wydaje się On być osoba dosc „otwarta, inteligentna i tolerancyjna”, jedym slowem okej… ale jednak nie zmienia to faktu ze każdy z nas wie jak „jest”. Poza tym kwestia tolerancji kuleje w naszym pieknym kraju nad Wisla. Niby każdy z nas uwaza się za osoby tolerancyjne, ale kiedy rzeczywiście przyjdzie „co do czego” to nagle okazuje się haslo tolerancja które to tak wzniośle wynosiliśmy na sztandary – jest warte niewiele. No coz.. pozostaje mi być przy nadziei ze wszystko będzie ok.

Mówiąc szczerze to nie mam problemow ze swoja sexulanoscia, jestem tym kim jestem i w sumie dobrze mi z tym, aczkolwiek nie „afiszuje” się wszedzie i przed wszystkimi – tak jak niektórzy – którzy wrecz krzycza: „Tu jestem !!”. Poza tym wychodze z zalozenia aby nie opowiadac o swoim zyciu prywatnym osobom którym do szczecia to nie jest potrzebne.. No nic wracam do pracy… Aha i dodam jeszcze ze wybrałem już sobie szkole.. ale o tym może pozniej.

faust : :
11 stycznia 2006, 22:34
ale gaffaaa nie zostawilem pozdrowienia:)) wiec, oto w tym miejscu jest: pozdrawiam
11 stycznia 2006, 22:33
tolerancja czyli wyrozumiałość, liberalizm w stosunku do cudzych wierzeń, praktyk, poglądów, postępków, postaw, choćby różniły się od własnych, były z nimi sprzeczne...trudne? nie wydaje mi się...tylko dlaczego sprawia tyle problemów...blog - archiwum mysli, czasami miejce azylu, gdzie smialo mozna wyszarpac niepoprawne opinie o kims...ale czy zostanie pewnosc, ze tego nie przeczyta...hmm...
Perdi
11 stycznia 2006, 14:11
...aj ta nasza tolerancja...kiedy miałam depresję straciłam 99,9 procet znajomych...no bo kto by chciał znajomić się z \"chorą na głowę\"...Polska to ciemnogród jakby nie patrzeć...
a_cup_of_coffee
11 stycznia 2006, 13:50
wcale Ci się nie dziwię, że masz obawy. niestety w naszym kraju tolerancja funkcjonuje jedynie jako wyraz w słowniku, a co do akceptacji osób o innej orientacji seksualnej? hmmm, mam nadzieję, że obecny stan rzeczy ulegnie zmianie... nawet nie tak dawno miałam małe starcie na ten temat, nie potrafię zrozumieć ludzi, którzy uważają, że homoseksualizm jest chorobą (przepraszam jesli kogoś urażę i tym razem ja wykażę się brakiem tolerancji ale dla mnie to jest opinia albo zwolenników ojca rydzyka, albo osób mających problem z własną seksualnością, albo będących w ewolucji daleko w tyle). Jestem hetero ale dla mnie nigdy nie stanowiło to problemu jaką kto ma orientację... to tylko i wyłącznie jego sprawa :) pozdrawiam i nie daj się zaszufladkować ludziom ograniczonym :)
11 stycznia 2006, 13:24
Fakt....z tolerancją jest kiepsko. Nie każdy zaakceptuje takie osoby, czasami sporo krzywdy potrafią wyrządzić. Tak, znam troszkę to \"środowisko\" - mój kuzynek jest też...i moze nie tylko on. Ja adres podałem swojego bloga może 3-4 osobom. Tak to nikt o nim nie wie. Bo tez by chcieli czytać. Życie prywatne właściwie to nasza sprawa, ale trzeba uważać, sa osoby które potrafia zrozumieć ten problem i są takie które wręcz są ...Może na leczenie ktoś Cie bedzie zachęcał. Śmiesza mnie te tezy o leczeniu. W każdym bądź razie życzę Ci miłego dnia, oby w domku było spokojniej, nie martw sie na zapas.

Dodaj komentarz