Archiwum 12 stycznia 2006


sty 12 2006 Bez tytułu
Komentarze: 4

Chodzilem dzis po roznych szkolach. Znalazłem cos dla siebie – jutro będę musial zebrac swoje dokumenty i znow zostane uczniem. Bynajmniej na papierze, ponieważ potrzebuje tylko zaświadczenie ze się ucze, być może pojawie się zobaczyc za co place.. chociaz jeszcze nie wiem. Tak wiec jutro ide się zapisac. Poza tym przyglądałem się uniwerkowi i politechnice, a także prywatnym. Chociaz na nic rok zaczyna się od października – tak wiec przez pol roku – szkola tylko dla papierku a pozniej prawdziwa nauka.

Z ciekawszych rzeczy – rozmawiam dzis z Mackiem nt. mojej możliwości zamieszkania u niego podczas jego wyjazdu. Mówiąc szczerze to pokręcił nosem. Chociaz nie wiem czy dotyczy to mojej propozycji, czy tez mojej osoby. Zaproponowałem mu ze będę mieszkal i opłacał mieszkanie, ale i także ze nie będę mu placil extra – ponieważ nie stac mnie. zobaczymy co będzie. Jakos to wszystko mnie dzis przygnębiło, z kolei Mackowi humor dopisuje, jest wesoły itp. Coraz czesciej dochodze do wniosku ze caly ten związek to była jedna wielka pomylka.. Myślałem ze Maciek chociaz stanie na wysokości zadania i sposób w jaki zakomunikuje mi to wszystko będzie jakis przyzwoity/czuły, a wyszlo jakbym rozmawial z urzednikiem państwowym. Musze się spotkac z moim młodym znajomym o którym wczesniej mowilem, a jutro zamierzam wybrac się na jakas dyskoteke – w koncu karnawal. A Maciek jak chce to niech sobie robi co będzie chciał. Ja może się chociaz jakos rozerwe i zapomnie – chociaz na chwile o sowich problemach. Glowa mnie z tego wszystkie rozbolala. Na a ja glupi wciaz go kocham....

faust : :