Komentarze: 2
I od czego by tu zaczac? Wiec. Dzis bylem u fryzjera - u mojej fryzjerki ktora mnie czesto obcina - podoba mi sie jak mnie obciela. Dzis MAciej sie kapal, zadzwonil na jego komorke Pawel. Odebralem. Poszedlem do lazienki i powiedzialem ze dzwoni Pawel. Nie chcial (mogl) rozmawiac. Pozniej dostalem "zjebe" za to ze odebralem jego telefon. W sumie to zrobilem to specjalnie chyba - aby zamanifestowac moja "obecnosc", no nic. Bylo wesolo. Ale wciaz kocham tego czorta, niestety. Co do mojego "nowego" znajmego to niestety zakonczylem ta znajomosc. MAciek (moze przez zazdrosc) "podszedl" go - zdobyl jego gg i rozmawial z nim. A ten niczym jakis "dzieciak" mowil mu o "tym co lubi", wyslal swoje zdjecia itp. Wiem ze M. go troszke "podpuscil", ale nie spodobalo mi sie to ze rozmawiajac z kim pierwszy raz rozmawial o takich sprawach. No coz.. O innych ciekawszych sprawach napisze pozniej ;)