Komentarze: 5
Dzis w pracy, przeglądałem blogi innych, a także chciałem troszke „upiększyć” swój. I poniekąd na nieszczęście mój kolega z pracy przyuważył, ze mam bloga i go sobie skrobię. Mam nadzieje ze nie będzie chciał „go odnaleźć”, a co gorsza czytać. Wiadomo jak jest – nietolerancja itp. a z pracy można wylecieć dzis latwo, tym bardziej ze pracuje w takiej firmie gdzie ludzi zwalniano za mniejsze „przewinienia”. Jednakże pocieszam się faktem, iż być może nie będzie chcialo szukac mu się mojego bloga, pozniej go czytac itd. Poza tym wydaje się On być osoba dosc „otwarta, inteligentna i tolerancyjna”, jedym slowem okej… ale jednak nie zmienia to faktu ze każdy z nas wie jak „jest”. Poza tym kwestia tolerancji kuleje w naszym pieknym kraju nad Wisla. Niby każdy z nas uwaza się za osoby tolerancyjne, ale kiedy rzeczywiście przyjdzie „co do czego” to nagle okazuje się haslo tolerancja które to tak wzniośle wynosiliśmy na sztandary – jest warte niewiele. No coz.. pozostaje mi być przy nadziei ze wszystko będzie ok.
Mówiąc szczerze to nie mam problemow ze swoja sexulanoscia, jestem tym kim jestem i w sumie dobrze mi z tym, aczkolwiek nie „afiszuje” się wszedzie i przed wszystkimi – tak jak niektórzy – którzy wrecz krzycza: „Tu jestem !!”. Poza tym wychodze z zalozenia aby nie opowiadac o swoim zyciu prywatnym osobom którym do szczecia to nie jest potrzebne.. No nic wracam do pracy… Aha i dodam jeszcze ze wybrałem już sobie szkole.. ale o tym może pozniej.